niedziela, 29 grudnia 2013

poświątecznie, przedsesyjnie

To były cudowne święta! Super było się odciąć od spraw uczelnianych, od anatomii i histologii, upiec wreszcie kilka ciast i ciasteczek, pooglądać filmy, pogadać ze starymi znajomymi, zjeść dobre jedzenie, wyspać się i nie otwierać książek. Takie nieróbstwo mogłoby trwać jeszcze kolejny tydzień, gdyby nie pytanie mojego znajomego: "Jak tam przed sesją?", które otworzyło mi oczy. Został do niej już chyba dokładnie miesiąc, a mój nowo utworzony folder o wdzięcznej nazwie "BIOFIZA EGZAMIN!!!!!" wciąż świeci na pulpicie brakiem zawartości. Podobno jest giełdowy, podobno nie ma co iść na zerówkę, bo jest otwarta i lepszą ocenę można mieć z testu. Ale gdy średnia się zgadza, to jednak chciałoby się spróbować - nawet po obecności na tylko dwóch, w dodatku przespanych, wykładach. Po drodze zaliczenie z socjologii, chemii i informatyki z biostatystyką. I choć tyle jest jeszcze wyjść w tym tygodniu, tyle okazji do świętowania, tyle spraw do załatwienia - ja jestem wciąż niepoprawną optymistką.
 Sam adres bloga jest taką moją wygórowaną ambicją, ulotną myślą, która kiedyś przeze mnie przeleciała. I została, żeby być w jakimś sensie motywacją i marzeniem, zobowiązaniem i celem, do którego powinnam dążyć. I tego bym chciała Wam życzyć na Nowy Rok - żebyście znajdywali sobie takie cele - małe lub większe - i żebyśmy do nich mogli razem dążyć.
A tak bardziej przyziemnie to udanej zabawy 31. i niezbyt drastycznego powrotu na uczelnię/do szkoły! :)

9 komentarzy:

  1. Tak mówią, że biofizyka giełdowa, dlatego ta chemia chyba bardziej przeraża. Tyle tego jest :( ale da się radę! Pozdrawiam z tej samej uczelni, tego samego kierunku i roku, ale na pewno innej grupy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to damy radę! ;) Pozdrawiam i do zobaczenia na uczelni (niestety już za dwa dni...)!

      Usuń
  2. Witaj, postanowiłam się odważyć i napisać do Ciebie ws.matury rozszerzonej z chemii...Jestem teraz w wielkiej kropce, ponieważ mam mało czasu (studia+chemiaR+ bioR) i z racji, że bio pisałam już kiedyś, teraz bardziej obawiam się chemii zważając na to, że muszę ją sama od A do Z przerobic do maja. Czy uważąsz, że najnowszy zbiór Witka+ arkusze wystarczą by dobrze zdac?? Proszę, napisz jak to u CIebie z chemią wyglądało...POzdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że nawet na samych arkuszach można dać radę. W Witowskim jest mnóstwo zadań jednego typu i nie radzę ich liczyć po kolei, bo można sobie złe nawyki wypracować. Radzę też sobie poczytać jakiś fajny podręcznik i notować najważniejsze rzeczy, których się jeszcze nie wie. Dasz radę, nie taka chemia straszna! ;)

      Usuń
    2. Bardzo dziękuję za odpowiedź :) ktoś znów przywrócił mi wiarę... Zyczę powodzenia w sesji!

      Usuń
    3. Będzie dobrze! Dziękuję i 3maj się! :)

      Usuń
  3. A mnie robienie wszystkich zadań z Witowskiego pomogło bardzo w przygotowaniach do matury, bo dzięki wielokrotnemu robieniu podobnych zadań np. zapamiętałam bez problemu wzory :) a złych nawyków nie będzie, jeśli się jednocześnie rozwiązuje arkusze, bo tam przecież zadania są pomieszane. Ale ta taka moja osobista uwaga, u mnie się sprawdziło, na medycynę pkt wystarczyło ;)
    Mary

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy inaczej się uczy,trzeba sobie wypracować własny sposób. Pozdrawiam!! ;)

      Usuń
  4. O Boże, biofizyka... Moje przygotowania do tego egzaminu zaczęły się i skończyły na przejrzeniu listy zagadnień i swierdzeniu "eee tam, banał'. Zobaczymy jak będzie dalej.
    Moje swięta też były świetne, tyle wolnego czasu, że prawie nie wiadomo, co z nim zrobić :D
    Wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń