środa, 29 października 2014

Praca domowa

Ćwiczenia z fizjologii, badamy odruchy rdzeniowe na preparacie z żabki. Parę  osób  ubolewa nad jej przykrym losem. Asystent, chcąc  ukazać pozytywy sytuacji:
- Słuchajcie,  są  oczywiście  programy komputerowe, w ktorych można  te odruchy sobie obejrzeć.  Ale tam wszystko jest zaprogramowane. Tutaj mamy do czynienia z żywym  organizmem, możemy  zaobserwować różne reakcje, że w praktyce  nie zawsze wszystko się  tak udaje...
- Żywym... co za ironia... - powiedział  ktoś  wrażliwy.

Swoją  drogą, to były chyba najciekawsze dotychczasowe ćwiczenia. Mega mi się  podobały,  nie było nudy ;) Badaliśmy też na sobie różne odruchy - od kolanowego, przez brzuszne, po te ze ścięgna Achillesa czy mięśni  ramienia. No, ominęliśmy tylko odruch nosidłowy. I tu kolejna anegdotka:

- Drodzy państwo, dzisiaj bedziemy badać następujące odruchy - wymienia je, po czym chwilę się zastanawia i dodaje: - Noo... a odruch nosidłowy sobie zostawimy. To będzie... praca domowa... Dla chłopaków... ;)

Dla wyjaśnienia: odruch nosidłowy to odruch z mięśnia  dźwigacza jądra i występuje  po podrażnieniu wewnętrznej powierzchni uda.

A jakie obsrwacje po pierwszym miesiącu drugiego roku? Ludzie w trzecim tygodniu zaczęli zasypiać na wykładach. I z każdym kolejnym frekwencja jest niższa. Biochemia jest nawet całkiem ciekawa, gdyby tylko patrzeć na kolorowe slajdy i słuchać  profesora jednym uchem... Konturek to porywająca lektura, nie potrafię  się  mu oprzeć i za każdym naszym spotkaniem lądujemy razem w łóżku. Bakterie są wszędzie, a gronkowiec się  jakimś cudem do mnie nie przybłąkał na praktykach. A genetyka... przy układaniu kariotypu odkryliśmy trisomię 21. Jaka była  reakcja? "-Przecież to Down normalny!".

niedziela, 12 października 2014

Morze

Cudowny jest niedzielny spacerek nad morzem w południe. Tak się cieszę, że moja Wymarzona Uczelnia znajduje się na północy, a nie w żadnym innym mieście. Cudowny jest uspokajający szum fal. I lekko kołyszące się żagle w oddali. I woda zlewająca się z niebem w pochmurny dzień. Piasek. Muszelki. Mewy. Dzieci puszczające latawce. Stare małżeństwo trzymające się za ręce. Słońce prześwitujące zza chmur. Kałuże po nocnym deszczu w drodze powrotnej. Zapach zmokłych liści na chodniku. Kasztany. Cudowne są!
 A co wokół siebie Ty masz cudownego?