Leżę kolejny dzień pod grubą kołdrą, ostrożnie dawkujac sobie thiocodin - bo kodeina, oipioidy, można się uzależnić (wiedza wyniesiona świeżo z fakultetu!), i paractamole, słuchając ukochanej trójeczki, w przerwach miedzy napadami dreszczy i jakimś ciekawym reportażem doczytując sobie anatomię. I tak oto nadrabiam zaległości w świecie polityki (nie żebym kiedyś wykazywała tym tematem wielkie zainteresowanie) i sportu (patrz poprzedni nawias). No, ale nic na to nie poradzę, że się w Syrii pogorszyło i że olimpiada trwa w najlepsze? Ktoś nie wiedział? ;) kiepska zagadka. Mam inną: co wiecie o "balu pod zdechłym kogutem"? Czekam na odpowiedzi, bo w obecnym stanie i tak niczego sie nie nauczę..
*****
Niezbyt drastycznego powrotu na uczelnię życzę studentom, a maturzystom spokoju i wiary w siebie, pomyślcie sobie ze juz za trzy miesiące zaczniecie swoje najdłuższe wakacje w życiu!! (wiem, wiem, też mnie te argument denerwował, ale wkrótce sami sie przekonacie, jak będzie fajnie!).
*****
Niezbyt drastycznego powrotu na uczelnię życzę studentom, a maturzystom spokoju i wiary w siebie, pomyślcie sobie ze juz za trzy miesiące zaczniecie swoje najdłuższe wakacje w życiu!! (wiem, wiem, też mnie te argument denerwował, ale wkrótce sami sie przekonacie, jak będzie fajnie!).
Jako tegoroczna maturzystka dziękuję za wsparcie, bo ten tydzień minął w nastroju dekedenckiego nastroju depresji. A argument z wakacjami do mnie trafia : D
OdpowiedzUsuńMagdalena
Głowa do góry, to już ostatnia prosta ;)
UsuńSłuchasz Trójki? A myślałam, że wśród naszego pokolenia tylko ja jestem takim dinozaurem ;) Życzę powrotu do zdrowia!
OdpowiedzUsuńPrzeciez Trójka to najlepsze radio pod słońcem! ;)
UsuńPowrót na uczelnię może być inny niż bardzo drastyczny? :)
OdpowiedzUsuńZ perspektywy tego tygodnia twierdzę, że zawsze mogło być gorzej... ;)
UsuńNic na temat tego balu mi nie wiadomo, a powinnam coś wiedzieć? :D Mam nadzieję, że choróbsko wzięło nogi za pas i jego temat, to już przeszłość.
OdpowiedzUsuńHaha, chociaz Ty jedna sie zainteresowałaś ;) dają nagrody dla hodowców kur, którym zdechło najwięcej i najmniej kur, taka ciekawosta zasłyszana w radio leżąc któregoś dnia w łóżku z gorączka.. ;) taak, pokonałam wirusa i uczę sie do czwartkowego koła z anaty... a potem histo... pzdr! ;)
OdpowiedzUsuńA z jakiego preparatu koło? :)
UsuńKlatka, grzbiet, brzusio i miednica. Ostro, nie? ;) Do tego teoria otwarta. Na praktyku też pocisnęli, niektórzy nie zauważyli nawet, że jeden preparat był prąciem i pisali jakieś więzadła macicy. Wesoło jednym słowem ...
UsuńI wszystko razem? :o To teraz macie samą czaszkę czy też łącznie z głową i szyją np? Daj znać jak Ci się podobają kości czachy :)
UsuńKolejne koło bedzie z głowy i szyi, z czaszką oczywiście. Mamy tylko 3 koła z anaty, chyba przez to, że katedra taka... leniwa i nie chce im się sprawdzać? Niezbyt fajnie, ale co zrobić... dam znać już za niedługo, na razie jednak jeszcze męczę histologię ;)
UsuńAh, zapomniałam - żeby było wesoło to jeszcze neuro na tym ostatnim kole będzie!
UsuńI jak tam koło z anaty? My mamy coś podobnego. Przed feriami mieliśmy głowa, szyja, kończyna górna i trochę z górnej części klatki piersiowej. Teraz mamy kontynujację klatki, grzbiet, brzuch, miednica i kończyna dolna i poszczególne organy. Na szczęście nam neuro zostawią na ostatnie (chyba ostatnie), bo 4 koło i papa. :-) Koło z histo Cię czeka? Trzymam kciuki. Ja ostatnie miałam w tamtym semestrze i trochę materiału się nazbierało, chyba powinnam zacząć się uczyć...
UsuńAle się zaraz zeźlę. Już drugi raz piszę ten komentarz! ;<
OdpowiedzUsuńZ tymi kołami, to mamy podobnie. Ja przed feriami swoje miałam z głowy, szyi, małej części klatki piersiowej (głównie same mięśnie), kończyna górna. Teraz kolejny materiał, to reszta klatki piersiowej, grzbiet, kończyna dolna, miednica i brzuch oraz poszczególne organy.
Jak tam histo? Z czego macie koło? Ja swoje ostatnie miałam jeszcze w tamtym semestrze i obawiam się, że powinnam zacząć się uczyć, bo kolorowo to to raczej nie będzie jak tak dalej w olewanego polecę. xd Niby z zajęć na zajęcia umiem, ale nie utrawalam, więc szybko wietrzeje...