poniedziałek, 7 lipca 2014

Les vacances

Piszę już, piszę, że sesja dawno się skończyła, a ja zaraz po ostatnim egzaminie wyruszyłam w Polskę, stąd taka cisza tutaj na blogu. Te wakacje, mimo tego, że studenckie wakacje i tak są dłuższe niż szkolne, nie będą już takie same jak rok temu. Maturzyści, jak ja Wam zazdroszczę tych 4 m-cy ;) Gdy tak pomyśleć realnie, to 4 tygodnie, czyli praktycznie cały jeden miesiąc spędzę na praktykach. Słucham o nich opowieści od znajomych, którzy zaczynali na początku lipca, czytam Wasze historie na blogach i już się powoli nie mogę doczekać. Wybrałam sobie oddział wewnętrzny, tak jak radzili starsi koledzy i niektórzy asystenci. Mam nadzieję, że uda mi się dużo zobaczyć i dużo nauczyć. I że trafię na sympatyczne pielęgniarki - mogłyby to być te, z którymi rozmawiałam zanosząc dokumenty, haha. Także mój bielutki szpitalny uniform i para fartuszków czekają już w szafie - wyprane i wyprasowane, pachnące jeszcze nie szpitalem, a płynem do płukania, razem z gustownymi, białymi laczami. Dlatego za jakiś czas możecie spodziewać się również mojego sprawozdania ;)
Powoli zbieram się też do tego, żeby opisać cały rok, może tylko niektóre przedmioty, żeby przybliżyć uczelniane życie tym, którzy wybierają się od października na medyczny. Jeszcze pomyślę nad formą i coś sklecę. Jeśli macie jakieś pytania - pytajcie - wreszcie mam czas, żeby coś więcej poopowiadać.
Trzymajcie się ciepło, powodzenia w rekrutacji!  

2 komentarze:

  1. Gdzie Cię w Polskę wywiało? :) A ten miesiąc praktyk, to sama w sobie kicha ze względu na to, że skraca potencjalnie długie wakacje do tych, które mają w szkołach przed studiami. ;<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A pojechałam sobie na wschód, łaziłam po lasach i pływałam po jeziorach ;D trudno, trzeba te praktyki jakoś odbębnić... ;P

      Usuń